Grafika: www.getuptospeed.biz

Złapani w sieć, czyli e-marketing w praktyce, cz. III

Tekst: Katarzyna Sałata

Aby prowadzić efektywną komunikację w mediach społecznościowych potrzeba wiedzy i praktyki. Dla części użytkowników Internetu fanpage firmy będzie obrazem prowadzonych przez nią działań, produktów i zbieraniem opinii o świadczonych przez nią usługach. O budowaniu wizerunku firmy w mediach społecznościowych, angażowaniu użytkowników w komunikację z marką i pozyskiwaniu klientów rozmawiam z Kasią Borowiec – Social Media Specialist z krakowskiej agencji click community. W jej portfolio znajdują się takie marki jak m.in. Alles, Prima Moda czy Feeby.

Bądź w kontakcie

Katarzyna Sałata: Jakie korzyści przynosi firmie obecność w mediach społecznościowych?

Click Community: Jest to kanał dotarcia do odbiorcy, który w tym momencie liczy się coraz bardziej. Pokazuje otwarcie marki na klienta, spełnianie jego potrzeb i sygnalizowanie, że nawiązujemy dialog. Taki dialog z klientem jest bardzo ważny. Najlepiej i najwygodniej jest go przeprowadzić przez media społecznościowe, bo są one do tego stworzone.

Które z nich są najefektywniejsze w działaniach sprzedażowych?

Facebook ma najlepsze możliwości reklamowe pod względem opracowania odpowiednich narzędzi i ich ustabilizowania. Instagram dopiero je wprowadza. Podobnie Twitter, gdzie całkiem niedawno pojawiły się dodatki do systematyzowania współpracy pomiędzy samym serwisem a reklamodawcami. YouTube ma też bardzo dobry system promocji treści, mianowicie Google AdWords. Z drugiej strony coraz bardziej popularny staje się Snapchat, który reklam nie ma wcale – może to być dla nas sygnał, że użytkownicy uciekają od sponsorowanych treści. Wracając do tematu, promocja w serwisie Facebook daje możliwość precyzyjnego dotarcia do odpowiedniej grupy docelowej, czyli zwiększa to szansę na to, że komunikat wyświetli się pożądanej grupie odbiorców – dobrze stargetowana reklama nie denerwuje, ale pomaga znaleźć to, czego potrzebuje dana osoba.

Jakie rodzaje działań może prowadzić firma na Facebooku?

Działania dzielimy na wizerunkowe i sprzedażowe. Pierwsze z nich to wszystkie czynności zwiększające rozpoznawalność marki oraz podkreślające jej silne strony. Jednak mówiąc o sprzedaży, nie można rozdzielić tych dwóch kwestii, bo dobry wizerunek zawsze idzie w parze z większą sprzedażą.

Które z nich inicjujemy jako pierwsze?

Klient potrzebuje firmę poznać, aby kupić od niej oferowany produkt. Dlatego ważna jest inwestycja w wizerunek, zanim ruszymy ze sprzedażą. To kwestia przygotowania odpowiedniej strategii i wybrania grupy docelowej, dla której będziemy istotnym podmiotem, a przy tym wyborem dla osób, które będą chciały skorzystać z naszych usług.

Promocja w serwisie Facebook daje możliwość precyzyjnego dotarcia do odpowiedniej grupy docelowej, czyli zwiększa to szansę na to, że komunikat wyświetli się pożądanej grupie odbiorców.

Firmy często nie wiedzą dokładnie, jaka jest ich grupa docelowa. Bywa, że te grupy również się mieszają.

Mówimy zawsze do określonej grupy. Nawet wtedy, kiedy jest ona zróżnicowana i ma różnorodne potrzeby, to na pewno jest jakiś element, który jest punktem wspólnym, np. zainteresowania. Można również stworzyć różne linie komunikacyjne – każda będzie odpowiadała innej grupie – i przy użyciu narzędzi facebookowych odpowiednio je targetować. Przy ustawieniach publikacji postów mamy takie wskaźniki, jak płeć status związku, wykształcenie, wiek, lokalizacja, język, zainteresowania.

Jak poprawnie założyć profil na Facebooku?

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, aby był to profil firmowy, nie konto prywatne. Profile prywatne dla firm są naruszeniem regulaminu Facebooka. Zdecydowanie odradzamy, bo to po prostu kończy się blokadą konta. Założenie fanpage’a firmy wygląda następująco: po zalogowaniu na prywatny profil na Facebooku należy z menu podręcznego wybrać opcję „Stwórz nową stronę”. Następnie wskazać kategorię – np. dla sklepu z bielizną działającego lokalnie najlepsza będzie „Lokalna firma lub miejsce”. Kolejne etapy uzupełniamy zgodnie z tym, co podpowiada nam Facebook.

Teraz czas na nazwę. Jak powinna być skonstruowana, aby była prawidłowa i najbardziej skuteczna? Wystarczy nazwa marki czy warto opisać, czym się będziemy zajmować na fanpage’u?

W kwestii wyboru nazwy istnieje wiele rozwiązań. Jednym z nich jest zatytułowanie fanpage’a nazwą samej marki, aby ją utrwalić. Drugą opcją jest założenie profilu o charakterze lifestyle’owym, fanowskim, pod którymi kryje się marka, ale jest ona niecałkowicie jawna, np. Między nami dziewczynami. Trudno powiedzieć, która ze strategii jest lepsza, jest to zależne od przypadku.

Nazwę fanpage’a do 200 fanów można zmienić, ale co w sytuacji, kiedy zebraliśmy więcej lajków, a nazwa przestała nam się podobać lub firma zmieniła zakres usług?

Zmiana nazwy jest możliwa nawet po przekroczeniu liczby 200 użytkowników. Czas trwania tego procesu jest trudny do określenia, niekiedy są to dwa tygodnie, czasem kilka miesięcy. Chęć zmiany nazwy należy zgłosić do obsługi serwisu. Jeśli pojawia się problem, my oferujemy pomoc – kontaktując się z Facebookiem i bezpośrednio z ich prawnikami, dzięki czemu ten proces może przebiec znacznie szybciej.

Dobra rada: nie warto kupować fanów w sklepach internetowych.

Kolejny krok – pozyskanie fanów.

Aby znaleźć fanów, najlepiej jest wykorzystać system reklam na Facebooku. To narzędzie daje nam możliwość konstruowania odpowiednich grup docelowych pod względem demografii czy zainteresowań. Dobra rada: nie warto kupować fanów w sklepach internetowych. Tam mamy gotowe grupy, które niekoniecznie są zainteresowane branżą, w której działa nasza firma, mało tego – nie są nawet zainteresowane tematem fanpage’a. Efektem takiej sytuacji jest duża liczba fanów z niewielką interakcją. Przyniesie nam to więcej szkód niż pożytku. Od siebie mogę polecić inwestycję w pomoc agencji i profesjonalne narzędzia.

Czy są sposoby bezpłatne, aby zbudować grupę odbiorczą?

Odnośnik do naszego profilu na Facebooku powinien się znaleźć na stronie internetowej. Dodatkowo w samym sklepie warto informować fanki, że mogą znaleźć nowy kanał komunikacji. To przecież miejsce dedykowane właśnie dla nich, dla odbiorców. Media społecznościowe są dialogiem z klientem. Tam mogą podzielić się z nami swoimi sugestiami lub zadać nurtujące ich pytania. To zawsze buduje zaangażowanie. Cenną wartością jest również atrakcyjność treści. Niezależnie od branży i wielkości podmiotu warto, aby były to rzeczy związane z głównym tematem, z aktualnym życiem firmy.

Znajdź swój styl

Prowadzi Pani fanpage marki Alles. Czym się różni prowadzenie fanpage’a marki bieliźnianej od innych?

Każda branża ma inną specyfikę, przez co każdy fanpage jest zupełnie inny. Inaczej prowadzi się komunikację przeznaczoną dla kobiet, gdzie budujemy przyjazny, rodzinny klimat, a inaczej, gdy ton wypowiedzi jest bardziej oficjalny, formalny dedykowany innym grupom. To już zależy od specyfiki marki i tego, jaki ma kontakt ze swoimi odbiorcami. Przy redagowaniu treści zawsze warto słuchać naszych odbiorców. Jeśli w komentarzu pojawi się jakieś pytanie, zagadnienie i jeśli mamy możliwość rozwinięcia tematu i poinformowania w osobnym poście, to zawsze jest to dobry pomysł.

W treściach fanpage’ów bieliźnianych pojawiają się również trendy modowe, tematy związane ze zdrowiem kobiet.

Zagadnienia modowe są jak najbardziej odpowiednie w tematyce branży bieliźnianej. Warto łączyć produkt z najnowszymi trendami. Bielizna damska jest przeznaczona dla kobiet, więc w komunikacji warto posługiwać się treściami, które interesują tę grupę. Zwłaszcza że często praktyką jest przeplatanie postów produktowych z tzw. lifestyle’em, czyli trochę luźniejszą tematyką, związaną bezpośrednio z produktem. Warto nasycać fanpage treściami związanymi z marką, ale też informacjami związanymi z jej życiem codziennym.

Przy redagowaniu treści zawsze warto słuchać naszych odbiorców.

Jak prowadzić komunikację z klientem, aby wyróżnić swoją markę wśród konkurencji?

Dla marki Alles zaprojektowaliśmy indywidualne linie komunikacji, biorąc pod uwagę cechy marki i dopasowując dokładnie do jej potrzeb, np. posty, oprawa graficzna aplikacji i fanpage’a. Każda marka ma inną specyfikę, dlatego wszystkie posty warto brandować, czyli oznaczyć treści i grafiki w sposób rozpoznawalny dla klienta. Dążymy do tego, aby to nie był kolejny obrazek w sieci, ale coś, co klient od razu skojarzy z marką. Jeśli marka ma określoną kolorystykę, stosujemy ją w grafikach. Używamy spójnych czcionek i elementów graficznych, aby wszystkie treści publikowane na fanpage’u były w jednej stylistyce.

Emocje to siła!

Jak napisać post skuteczny i angażujący?

W kontekście redagowania treści doradzałabym przede wszystkim, aby copy (tekst) do postu było krótkie. Wiadomo, że są sprawy wymagające dłuższego omówienia, ale standardowo powinny to być maksymalnie dwie-trzy linijki. Na jeden konkretny temat, bez dygresji i rozwodzenia się. Można używać emotikonów, bo one zwracają uwagę, ale trzeba pamiętać, że całość komunikacji musi być spójna. Jeśli wybieramy sposób komunikacji bardziej formalny, to wtedy unikamy kolokwialnych zwrotów i emotikonów. Jeśli postanawiamy być bardziej bezpośredni i przyjacielscy, to jak najbardziej będą pasować. Dobrze jest używać wyróżników, takich jak strzałki, kropki, bo wtedy łatwiej się czyta treści przy wymienianiu. Polecam odwoływanie się do emocji i pisanie o pozytywnych emocjach i uczuciach.

Czy informując o nowym produkcie, wystarczy napisać: „Wszedł do sprzedaży model Emanuela. Zapraszamy na zakupy”?

Dawanie konkretnych informacji też jest plusem, ale taki opis produktu brzmi sucho. My pracujemy nad tym, aby ten opis był bardziej „żywy”, żeby bazował na emocjach i docierał do odbiorcy w sposób, który go poruszy. Grafiki są opracowywane tak, aby przyciągały wzrok, żeby użytkownik patrzący miał ochotę dać tego symbolicznego lajka.

Jak opisać produkt, aby był on poruszający dla użytkownika?

Na przykład o nowościach informujemy w osobnych postach, w których w ciekawy sposób opisujemy dany model i też często od razu pytamy fanki o zdanie. Co o tym sądzą i co im się podoba najbardziej. Czy chciałyby więcej takich nowości, czy oczekują czegoś innego. Lepiej, aby maksymalnie w jednym copy było jedno pytanie. Nie róbmy chaosu, aby panie wiedziały, na które pytanie mają udzielić odpowiedzi.

Czy mogłaby Pani podać przykład takiego postu?

Zaprezentuję to na przykładzie podanym przez panią, czyli zdaniu neutralnym i informującym, „Wszedł do sprzedaży model Emanuela. Zapraszamy na zakupy”:
– opis odwołujący się do emocji: „Z dumą i radością prezentujemy Wam naszą nowość – model Emanuela! Jest niezwykle wygodny, w najmodniejszym kolorze tego sezonu, dostępny w szerokiej gamie rozmiarów. Już dziś może być Wasz: www.adressklepu/podstronamodeluEmanuela (link dobrze jest skrócić);
– opis mniej emocjonalny, podkreślający zalety produktu: „Zapraszamy do salonu po naszą świeżutką nowość – model Emanuela ozdobiony uroczymi kokardkami, niezwykle dziewczęcy i stylowy :)”;
– copy z call to action, czyli treść postu z zachętą do interakcji: „Widziałyście już nasz najnowszy model Emanuela? Napiszcie nam w komentarzach, co podoba Wam się w nim najbardziej!”.

Na pewno na fanpage’u Allesa jest taki post, który przyniósł rekordową liczbę polubień, udostępnień czy komentarzy.

W ostatnich miesiącach był to jeden z cytatów lifestyle’owych, które się cieszyły dużym powodzeniem. A także post przedstawiający body z kolekcji Adelle. Uzyskał on 884 polubienia, 41 komentarzy i 39 udostępnień.

Jak może wyróżnić swój profil sklep bieliźniany?

Jeśli mamy do czynienia ze sklepem, warto jest pokazywać na zdjęciach nie tylko produkty, ale też sam sklep. Możemy dzięki temu budować relację między odbiorcami i obsługą sklepu, kreując tych ostatnich jako bohaterów marki/twarze fanpage’a. Tu mamy naprawdę bardzo wiele możliwości.

Facebook w tej chwili bardzo promuje treści zawierające filmy. Najlepiej krótkie i przygotowane specjalnie pod Facebooka.

Który z formatów wpisów – teksty, grafika i filmy – najmocniej angażuje użytkowników?

Facebook w tej chwili bardzo promuje treści zawierające filmy. Najlepiej krótkie i przygotowane specjalnie pod Facebooka. Takie, w których pierwsze 3-4 sekundy są bardzo angażujące, bo tyle mniej więcej czasu spędza użytkownik nad filmem, decydując, czy obejrzy go dalej. Ogólnie grafika cieszy się o wiele większym powodzeniem niż same teksty. Ciekawe linki też mogą dobrze wpłynąć na komunikację, zwłaszcza jeśli prowadzimy bloga, bo wtedy przez przekierowanie do tekstów tematycznych zwiększamy ruch na stronie. Obecnie bardzo popularne są również albumy, czyli więcej niż jedna grafika do postu.

Ubierz to w słowa

Słowa klucze kojarzą nam się z pozycjonowaniem strony internetowej. A jakie znaczenie ma ich używanie na profilu firmowym?

To działa podobnie jak elementy graficzne, czyli utrwalamy obraz marki, co ma wpływ na spójność jej wizerunku. Jeśli jesteśmy na przykład sklepem bieliźniarskim, to używamy słów „bielizna”, „bielizna damska” czy „biustonosze”. Są też wyróżniki dla danej marki – to już kwestia indywidualna. Dobrze jest powtarzać pewne zwroty i sformułowania. Oczywiście nie do przesady.

Jak często zamieszczać posty na fanpage’u?

Tutaj są różne szkoły. Na Facebooku mamy treści od znajomych osób, ulubionych firm i marek, które „lubimy”, wszystko to ląduje na ścianie użytkownika. Gdyby Facebook chciał wyświetlić takiej osobie wszystkie treści, jakie publikują jego znajomi, i każdą stronę, którą polubił, przeczytanie, a nawet obejrzenie ich wszystkich byłoby po prostu fizycznie niemożliwe. Dlatego specjalnymi algorytmami Facebook wybiera, które posty pojawią się na tej ścianie. Wniosek jest prosty, że i tak wszystkie publikowane przez nas treści nie dotrą do wszystkich naszych fanów. Dlatego lepiej jest dodać tych postów mniej i upewnić się, że dotrą do jak największej liczby naszych fanów (obecnych i potencjalnych). Każdy kolejny opublikowany post odbiera zasięg organiczny poprzedniemu.

Dawniej zasięg organiczny był większy i bardziej opłacało się dodawać więcej postów, obecnie warto postawić na mniejszą liczbę.

Mniej znaczy więcej, a tymczasem na niektórych fanpage’ach posty publikowane są kilka razy dziennie.

Na pewno między postami publikowanymi jednego dnia trzeba zachować odstęp trzech – czterech godzin. Jeden post dziennie jest wystarczający. Mniej postów tygodniowo też może być dobrą strategią. Wszystko zależy od indywidualnych przypadków – jakie są to treści i jak fani na nie reagują. Jeśli mamy rzeczywiście ważne ogłoszenie, coś, na co trzeba zareagować, to jak najbardziej warto dodać post niezależnie od tego, czy już wcześniej coś publikowaliśmy. Reasumując, dawniej zasięg organiczny był większy i bardziej opłacało się dodawać więcej postów, obecnie warto postawić na mniejszą liczbę.

Czy jeśli zrobimy dłuższą przerwę w publikacji postów, to wpłynie to na naszych użytkowników?

Tak. Regularna komunikacja jest ważna, czyli nie należy porzucać profilu na więcej niż jeden-dwa dni, góra trzy. Należy postować regularnie i utrzymywać ten kontakt, żeby nie dać o sobie zapomnieć.

Zabawne teksty, zdjęcia czy filmy otrzymują dużą liczbę polubień na fanpage’ach. Warto je zamieszczać?

Najlepsze są treści, które są robione specjalnie dla nas i dotyczą konkretnie naszego tematu. Wiadomo, że jeśli opublikujemy zabawnego kotka, to będziemy mieć dużo polubień. Pytanie, czy to będą polubienia dla naszej marki czy dla tego obrazka? Czy odbiorca będzie miał tę świadomość, kto wrzuca ten post i po co? Czy zależy nam na lajkach dla samych lajków, czy zależy nam na zaangażowaniu fanów w naszą markę?

Z tego wniosek, że gromadzenie lajków nie powinno być celem samym w sobie. Czy warto prowadzić z poziomu profilu firmowego aktywności na innych fanpage’ach?

Jak najbardziej. To jest tak zwany marketing szeptany. Działania, w których z poziomu profilu firmowego komentujemy działania innych fanpage’ów. Tudzież użytkowników, jeśli znajdziemy takich, którzy mają profil publiczny i możemy się wypowiedzieć. To jest metoda, której efekty trudno zmierzyć, ale warto jej spróbować. Lepiej unikać takich praktyk jak pisanie pod postem dotyczącym zupełnie innej sprawy czegoś w stylu: „Zapraszamy do naszego sklepu na www.adressklepu.pl!” trzeba wypowiedzieć na dany temat tak, aby komentarz był sensowny i wartościowy w danym kontekście. Np. spokojnie możemy zaprosić do sklepu kogoś, kto zapyta: „Gdzie mogę znaleźć fajne biustonosze w rozmiarze E75?”, jeśli takie akurat mamy.

Zwiększ zasięg

Co oznacza zasięg posta i jak go zmierzyć?

Informacje o zasięgu płatnym i bezpłatnym wyświetlają się na dole posta i są widoczne dla administratora profilu. Natomiast zasięg posta oznacza, że dana treść wyświetla się komuś na ścianie. To może być dosłownie ułamek sekundy, kiedy ktoś scrolluje (przewija) aktywności znajomych na swojej ścianie. Pytanie, czy ten post przyciągnie uwagę i ile użytkownik spędził nad nim czasu? Może po prostu zupełnie go ominął i zignorował. Efektem tego jest np. sytuacja, gdzie post ma duży zasięg i zero polubień. To znak, że komuś podobała się treść, poświęcił jej chwilę, ale na przykład nie chce się z nią identyfikować i dać polubienia na Facebooku. Posty, którym uda się skłonić użytkowników do klikania „lubię to”, będą miały większy zasięg. W podobnym stopniu na wspomniany zasięg działają komentarze, natomiast najbardziej udostępnienia.

Kiedy szukałam informacji o zasięgu, doszukałam się takiego określenia jak Edge Rank. Co to oznacza?

To dosyć tajemnicze pojęcie, bo pod nim kryje się wewnętrzny algorytm Facebooka, który nie jest ujawniony. Jest on niestały, dlatego nigdy do końca nie wiadomo, w jaki sposób Facebook go oblicza. Służy do określania, które posty zostaną wyświetlone w News Feedzie danego użytkownika. Algorytm ten ma ponad 100 000 zmiennych. Szczegółowy mechanizm pozostaje niewyjaśniony, ale wiemy, że wpływ na wyświetlane treści mają oczywiście decyzje samego Facebooka. Na przykład wspomniana wcześniej promocja materiałów filmowych czy większe zasięgi postów z linkami do Instagrama (ta platforma należy do Facebooka).

Przyjęło się, że wtedy, kiedy użytkownik udostępnia treść, jest ona odbierana jako bardziej wiarygodna.

Spośród aktywności użytkowników na Facebooku – polubień, komentarzy i udostępnień – które są wyżej cenione niż inne?

Zasadniczo najważniejsze dla fanpage’ów są udostępnienia. To jest najbardziej wartościowa aktywność i ta, którą jest najtrudniej osiągnąć. Przyjęło się, że wtedy, kiedy użytkownik udostępnia treść, jest ona odbierana jako bardziej wiarygodna. Nawet jeśli jest to reklama, to jest to treść, którą widzimy u swoich znajomych. To działa jak rekomendacja. Mechanizm ten chętnie jest wykorzystywany przez podmioty komercyjne.

Są fanpage, które gromadzą bardzo dużą liczbę użytkowników nawet w krótkim czasie, natomiast mają małą aktywność. Potem następuje totalny spadek, czyli nikt nie lajkuje. Jak z tego wyjść?

Tak naprawdę gwarancją, aby post dotarł do większej liczby osób, są posty sponsorowane. To jest sprawa bardzo prosta. Mianowicie, Facebook zarabia na reklamach, więc chce, żebyśmy za te reklamy płacili. Służą temu posty sponsorowane; post bez sponsorowania będzie mieć gorszy zasięg. Paradoksalnie – im więcej fanów, tym trudniej do nich dotrzeć (to kwestia omówionego wcześniej algorytmu), dlatego czasem fanpage z tysiącami fanów mają pod postami tylko po kilka polubień. Jeśli wśród nich znajdziemy takie, które mają ich więcej, oznacza to, że były sponsorowane. W ten sposób Facebook nakłania do zakupu reklam.

Jeśli naszym celem jest zakomunikowanie czegoś ważnego fanom, warto sponsorować post, niezależnie od tego, ile początkowo polubień uzyskał.

Jeśli zdecydujemy się sponsorować jakiś post, to jaki by Pani doradzała?

Przede wszystkim post, który dostał więcej niż zwykle polubień i komentarzy bez sponsorowania – czyli przy zasięgu organicznym. Zasięg dzielimy właśnie na płatny i organiczny. Organiczny to ten, który post łapie bez sponsorowania, zależny od algorytmu FB. Jeśli post od razu cieszy się wyjątkowym powodzeniem, warto go jeszcze sponsorować. Wszystko oczywiście zależy od założonych celów. Jeśli naszym celem jest zakomunikowanie czegoś ważnego fanom, warto sponsorować post, niezależnie od tego, ile początkowo polubień uzyskał – tutaj zależy nam na tym, aby informacja dotarła do jak największej liczby osób.

Czasami posty sponsorowane wyświetlają się w prawej kolumnie, niektóre w aktualnościach na naszej stronie głównej. Który z tych sposobów jest skuteczniejszy?

Ogólnie lepiej sprawdzają się posty na tablicy, ale czasem bywa tak, że te z prawej kolumny są popularniejsze. Trudno znaleźć zależność tym rządzącą. Mieliśmy takie przypadki, że post w prawej kolumnie naszym zdaniem wyglądał nieatrakcyjnie, a okazywało się, że o wiele lepiej sprawdzał się w tamtym miejscu niż na ścianie. To jest kwestia preferencji użytkowników Facebooka, czasem warto wypróbować mniej popularne rozwiązania i samodzielnie sprawdzić, czy okażą się skuteczne.

Jakie metody zwiększają zasięg postów?

Niektórzy uważają, że odnośniki do innych fanpage’ów, które mają więcej fanów niż my, zwiększą nam zasięg. Na przykład piszemy post: staniki w kolorze pudrowego różu poleca @Elle. Jeśli zaczniemy wyraz od @, podczas pisania pojawi się podpowiedź, aby oznaczyć dany fanpage i nasz post ma szansę również dotrzeć do jego fanów.

Zdobądź fana

Wśród metod angażowania fanów na pewno są konkursy. Możemy je prowadzić z wykorzystaniem aplikacji lub bezpośrednio na tablicy.

Na początku działania Facebooka aplikacje były jedną z podstawowych użyteczności, które mogli też modyfikować użytkownicy. Później w miarę rozwoju platformy i komercjalizacji zostało wprowadzone wiele zmian i w tym momencie już jest to o wiele bardziej restrykcyjnie prowadzone. Nie każdy może zrobić aplikację, która będzie współdziałała z serwisem Facebook. Nasza platforma click apps działa już na tyle długo, że są to aplikacje zatwierdzone przez Facebooka.

Czy nadal dzięki aplikacjom konkursowym można zdobyć polubienia dla fanpage’a?

Dawniej można było tworzyć i użytkować aplikacje wymuszające polubienia. W tej chwili nie można już tego robić, ponieważ Facebook wprowadził zmiany w regulaminie i jest to zakazane. Aplikacje zaczęły spełniać nowy cel – można za ich pomocą zebrać bazę mailową, tzw. leadów, którą później możemy wykorzystać do marketingu e-mailowego.

Co to jest dokładnie lead?

To jest adres mailowy i dane o użytkowniku, które się pod tym adresem znajdują. Zatem jest to osoba, do której możemy dotrzeć za pośrednictwem newsletterów z promocjami i uczynić z niej swojego klienta.

Największy potencjał angażujący fanów mają aplikacje konkursowe i rabatowe.

Na stronie click apps jest ponad dwadzieścia aplikacji przeznaczonych do wykorzystania na profilu Facebook. Można je wypróbować bezpłatnie. Którą warto wybrać?

Największy potencjał angażujący fanów mają aplikacje konkursowe i rabatowe. Na przykład kiedy oferujemy użytkownikom specjalną zniżkę czy kod rabatowy, umieszczany w aplikacji. Wiadomo, że im większa zniżka, tym chętniej fani korzystają z aplikacji. Podobnie jest z konkursami. Jeśli nagrody są atrakcyjne i wartościowe, panie będą chętniej wchodzić do aplikacji konkursowej i zostawiać swoje dane.

Patrząc na aktywność fanpage’ów sklepów bieliźnianych i producentów bielizny, którą aplikację by Pani polecała do konkursów?

Zdecydowanie click competition. W niej można przeprowadzić trzy rodzaje konkursów. Konkurs na zdjęcia, filmy i teksty. Przy określaniu trudności zadania konkursowego najważniejsza jest atrakcyjność nagrody – im większa wartość nagrody, tym bardziej angażujące może być zadanie. Jeśli chcemy, aby fani nakręcili dla nas krótki filmik, to nie oferujemy im w nagrodę breloczka czy smyczy. To musi być coś, co sprawi, że chętnie poświęcą swój czas i wysiłek. Zdjęcia z konkursu możemy wykorzystać później do postów (oczywiście jeśli umieścimy w regulaminie odpowiedni zapis informujący o udzieleniu takiej zgody przez użytkownika). Pomysły konkursowe są nieograniczone i zależą od osoby zajmującej się opracowaniem samego zadania konkursowego. Przy prostszych aplikacjach, np. click memo i click pairs, gra polega na odnalezieniu par pasujących do siebie obrazków. W tym przypadku nagroda może być mniej wartościowa, ponieważ zadanie jest bardzo proste.

A czy były już konkursy na fanpage’u marki Alles, które Państwo organizowali?

Mieliśmy konkurs na zaprojektowanie bielizny świątecznej. Trwał około dwóch tygodni. Wiadomo, że prace graficzne zajmują więcej czasu niż zrobienie sobie zdjęcia. Czas dobieramy w zależności od tego, jakie mamy zadanie i ile czasu potencjalny użytkownik spędzi na wzięciu w nim udziału. Dla porównania, konkurs w aplikacji click memo to zaledwie kilka dni.

Nie można jako warunek konkursu postawić udostępnienia. Organizując konkurs, w którym warunkiem jest: polub nasz fanpage, udostępnij post i oznacz swojego znajomego, ryzykujemy skasowanie fanpage’a przez Facebook.

Jakie są najważniejsze zasady organizowania konkursów bezpośrednio na tablicy fanpage’a?

Bardzo często zasady konkursów na tablicach fanpage’a są łamane. Najważniejsza zasada określana przez prawo polskie mówi, że zwycięzcy nie można losować. Jeśli chcemy losować, to musimy taki konkurs zgłosić do Komisji Gier i Zakładów. Dlatego zawsze musimy określić kryterium, np.: najciekawsza odpowiedź, najbardziej pomysłowa. Druga sprawa to regulamin Facebooka, który zabrania ingerencji w prywatne osie czasu użytkowników. To oznacza, że nie można jako warunek konkursu postawić udostępnienia. Organizując konkurs, w którym warunkiem jest: polub nasz fanpage, udostępnij post i oznacz swojego znajomego, ryzykujemy skasowanie fanpage’a przez Facebook. Udostępnienia są bardzo cenne, dlatego wszystkim zależy, aby skusić użytkowników do udostępnienia postu, a nagroda to często prosty i skuteczny sposób.

Na zakończenie naszej rozmowy proszę się z nami podzielić, jak się Pani pracuje z kobiecym fanpage’em?

Jest to temat, z którym obcuję na co dzień i który jest mi bliski. W zespole click community – tak właśnie przydzielamy osoby prowadzące do fanpage’ów – zgodnie z zainteresowaniami. Dzięki temu praca przynosi naszym specjalistom satysfakcję, a klientom oczekiwane efekty – ponieważ staramy się robić to z sercem.

Zapraszam do lektury poprzednich i kolejnej części „Złapani w sieć, czyli e-marketing w praktyce” – linki pojawią się tutaj wkrótce!

Artykuł ukazał się w magazynie Modna Bielizna nr 70 (jesień 2015).

clickcommunityPionierska agencja Social Media. Od 2009 r. pozostaje wierna specjalizacji w marketingu społecznościowym. W swojej grupie posiada największą platformę edytowalnych aplikacji do Facebooka clickapps.eu, z której korzysta 3000 firm i 3 mln użytkowników w Polsce. „Mówi językiem Social Media” w imieniu największych polskich marek.