Grafika: www.brandingbricks.com

Złapani w sieć, czyli e-marketing w praktyce, cz. II

Tekst: Katarzyna Sałata

Nasza strona internetowa została zoptymalizowana i jest wysoko wypozycjonowana w wyszukiwarce Google. Teraz czas na sprzedaż produktów i pozyskanie nowych klientów. Narzędzi do promocji płatnej w sieci mamy wiele: od portali z zakupami grupowymi, przez działania reklamowe w wyszukiwarkach i mediach społecznościowych, po wyświetlanie reklam na portalu YouTube. Co daje największą szansę na sukces w reklamie on-line? O najbardziej popularnym i dającym ogromne możliwości narzędziu w ramach reklamy płatnej, czyli o linkach sponsorowanych, rozmawiam z Szymonem Rydelskim – SEM menedżerem w firmie Sunrise System i certyfikowanym specjalistą Google AdWords i Google Analytics.

Oferta specjalna

Katarzyna Sałata: Jakie są zalety kampanii AdWords w porównaniu z innymi działaniami płatnymi w wyszukiwarce Google?

Szymon Rydelski: AdWords wybierają menedżerowie, którym zależy przede wszystkim na czasie oraz dbający o dyscyplinę budżetową. Kampanię można uruchomić w gorącym okresie sprzedażowym, np. promując sklep z kostiumami kąpielowymi w okresie przedwakacyjnym, i wyłączyć np. we wrześniu. Ponieważ linki są rozliczane za kliknięcia, łatwo policzyć koszt i ocenić efekt reklamy i nie ponosić kosztów w czasie, gdy kampania nie trafi do zainteresowanych odbiorców. Dodatkowo linki ceni się za elastyczność – wszystkie ustawienia kampanii rentowności reklam można zmienić od ręki, a zmiany są bardzo szybko widoczne dla docelowego odbiorcy.

Czy możemy zmierzyć skuteczność kampanii AdWords?

Możemy zaraportować wszystkie kluczowe parametry kampanii AdWords: wyświetlenia, kliknięcia, konwersję. Sklepy internetowe mają do dyspozycji specjalny panel e-commerce, udostępniający najbardziej interesujące statystyki: o zakupach dokonanych dzięki kampanii AdWords. Wartościowych danych dostarczy nam oczywiście także Google Analytics, który pokaże np. to, czy internauta pozostał na serwisie przez 10 sekund, po czym wyszedł, czy udało nam się zatrzymać jego uwagę na stronie na 10 minut.

W pierwszej rozmowie nt. e-marketingu – z Michałem Barczakiem – skupiliśmy się na sposobach osiągnięcia wysokich wyników naszej strony internetowej w organicznych wynikach wyszukiwania. Czy pozycjonowanie ma wpływ na kampanie płatne typu AdWords?

Nie mamy dowodów na bezpośrednią korelację między pozycjonowaniem w naturalnych wynikach a kampanią w wynikach sponsorowanych. Każda z tych form promocji odpowiada na różne potrzeby i realizuje inne założenia marketingowe. AdWords umożliwia przeprowadzenie krótkiej czy jednorazowej kampanii, idealnie wpisuje się w strategię sprzedaży sezonowej. Warto pamiętać, że w przypadku linków mamy do dyspozycji panel do obsługi, udostępniany przez wyszukiwarkę, a pozycjonowanie jest procesem w pewnym sensie zewnętrznym, a co najważniejsze – długofalowym.

Ile to kosztuje?

Jak w takim razie zoptymalizować kampanię, aby była dla nas najbardziej korzystna?

System AdWords jest tak pomyślany, by pozwolić nawet niewielkim firmom konkurować z gigantami w swojej branży. Nie musimy mieć wcale dużego budżetu, a możemy przeprowadzić dobrze skrojoną i sprofilowaną kampanię, która przyciągnie klientów na naszą stronę.

Jakie budżety na akcję miesięczną czy jednorazową by Pan doradzał?

Kampanię AdWords dla branży bieliźnianej można przeprowadzić już przy budżecie na kliknięcia w granicach 500 zł – 1000 zł.

To proszę nam powiedzieć, jak inwestując 1000 zł, zarobimy 10 000 zł? Czy 100 kliknięć w reklamę oznacza, że 100 osób zrobi zakupy?

Zainwestowanie 1000 zł i uzyskanie zwrotu w postaci 10 000 zł jest teoretycznie możliwe, jednak nie spotkałem się jeszcze z taką kampanią, a koordynowałem je dla firm z wielu branż. Nigdy nie uzyskamy 100-procentowej konwersji z kliknięć. Podobnie jak w sklepie stacjonarnym – nie każdy gość dokona zakupu. Niektórzy jedynie coś przymierzą i wyjdą, ale nic straconego – jest szansa, że skoro nas poznali, jeszcze do nas wrócą – w przypadku kampanii Google AdWords nazywamy to konwersją wspomaganą.

Trzy najważniejsze zasady kampanii adwords:

1. Określenie mierzalnych celów kampanii.

2. Gruntowne przygotowanie i szkolenie w zakresie możliwych do zastosowania rozwiązań lub zatrudnienie specjalistów.

3. Regularna ocena efektów i optymalizacja kampanii.

AdWords sprawia wrażenie kampanii prostej w obsłudze – właściwie łatwo ją uruchomić, napisać reklamę, wykorzystując narzędzia, dobrać słowa kluczowe. Google udostępnia standardy pisania reklam, a intuicyjny panel „pilnuje” ich przestrzegania. Na czym tak naprawdę polega trudność w przygotowaniu kampanii AdWords?

Jak zwiększać liczbę kliknięć i konwersji bez zwiększania budżetu na kliknięcia? Jak licytować? Precyzyjne wycelowanie reklamy i zarządzanie budżetem to umiejętności, które oczywiście może opanować każdy cierpliwy marketingowiec. Trzeba mieć jednak na uwadze, że wymaga to czasu na wdrożenie się oraz testowanie różnych metod poprawiania jakości, a tym samym rentowności, reklam.

Jakie są najważniejsze czynniki jej skuteczności?

Powiedziałbym, że istnieją trzy kluczowe czynniki i cały szereg dodatkowych. Pierwsza kwestia – dobór słów kluczowych. Musimy je mądrze dobrać, bo może się zdarzyć tak, że np. fraza „bielizna” ma 22 tys. wyszukań miesięcznie i kosztuje ok. 80 gr (za miejsce na pierwszej stronie wyników). Przy tej cenie za wyrażenie wyczerpiemy nasz budżet 500–1000 zł w ciągu tygodnia lub nawet szybciej. A nie ma gwarancji, czy przyniesie to oczekiwany efekt.

Dlaczego?

Cała promocja strony internetowej musi być poprzedzona pytaniem „co chcę osiągnąć”? Czy celem jest wyprzedaż określonych produktów, czy akcja promocyjna związana z walentynkami lub Dniem Kobiet, czy jest to akcja powiązana z naszą reklamą offline. Na przykład w mieście zrobiliśmy akcje ulotek, billboardów, mamy reklamę w radiu i chcemy wspomóc efekty offline przez reklamę w Internecie na dany region.

Od ogółu do szczegółu

Często zdarza się, że firmy tworzą sklep internetowy, bo mają sklep stacjonarny i sądzą, że przez sklep internetowy będą zwiększać zysk.

A tak najprawdopodobniej nie będzie, jeśli nie ma sprecyzowanego celu i pomysłu, jak strona ma zachęcać do odwiedzin w sklepie.

Celów może być bardzo dużo. Od tworzenia świadomości marki do sprzedażowych.

Dlatego zastanówmy się, czy chcemy podkreślić ekskluzywność naszych produktów czy może raczej niskie ceny, czy konkretnie marki, czy jeszcze coś innego. Czy jesteśmy specjalistami w zakresie brafittingu, czy zajmujemy się tylko kostiumami kąpielowymi. Od tego będzie zależał dobór wyrażeń kluczowych. Jeśli mówimy o kampaniach stricte związanych z wyprzedażą czy ze sprzedażą, musimy się skupić na słowach kluczowych związanych z tymi konkretnymi produktami.

To wyjaśnia, dlaczego nie skupiamy się na ogólnych wyrażeniach.

To pewnego rodzaju przewaga w stosunku do pozycjonowania, ponieważ w pozycjonowaniu tytuł w pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania, może być przez Google wyświetlony w części lub nawet zmodyfikowany w wyniku działania algorytmów. A w przypadku treści linku mamy stuprocentową kontrolę nad tym, co i jak będzie wyświetlane. Daje to przewagę również w targetowaniu. Jeśli w reklamę wpiszemy słowo „biustonosze”, to nie wejdzie na stronę nikt, kto szuka tylko strojów kąpielowych.

Przykładowa fraza i treść linku sponsorowanego

Przykładowa fraza i treść linku sponsorowanego

W jaki sposób możemy dowiedzieć się, po jakich frazach kluczowych szukają nas klienci?

Jestem zwolennikiem takich rozwiązań jak np. miniankieta wśród znajomych czy rodziny. Co oni by wpisali, szukając określonego produktu? Samo Google udostępnia narzędzia pomocne w doborze fraz według bieżących preferencji internautów, czyli Planer Słów Kluczowych Google AdWords.

Ale możemy też wyszukiwać produkty, sprawdzać cenę, ale na przymiarki zdecydujemy się wybrać do sklepu stacjonarnego. Czy taki sklep możemy też promować przez kampanię AdWords? Czy taka kampania dla sklepu stacjonarnego wyglądałaby inaczej?

Zgadza się, inną strategię obierzemy dla sklepu internetowego, inną w promocji sklepu w realu. W przypadku sklepu stacjonarnego zakładamy, że ma on swoją stronę internetową zapraszającą do odwiedzenia sklepu w danej lokalizacji. Kampania będzie się skupiała na słowach kluczowych związanych właśnie z daną lokalizacją. Czyli już nie „bielizna nocna sklep internetowy”, ale bardziej „bielizna nocna Poznań”. Oczywiście można wykorzystywać frazy ogólne jak „bielizna”, wówczas jednak konieczne jest ustawienie w naszej kampanii tzw. geotargetowania. Dzięki temu link promowany na tę frazę nie wyświetli się nikomu spoza naszej miejscowości. Dla przykładu – potencjalni klienci z Łodzi zobaczą w wynikach tylko strony łódzkich sklepów.

Tekst, który sprzedaje

Jak przygotować reklamę AdWords, aby była najlepszą odpowiedzią na zapytanie internauty?

Jeśli ktoś wpisał frazę „bielizna” i widzi reklamę sklepu stacjonarnego z Łodzi, to powinien już w jej treści uzyskać informację, że pod tym linkiem nie dokona zakupu internetowego. Może tylko wejść na stronę sklepu, który stacjonarnie istnieje w Łodzi. Dzięki temu oszczędzimy sobie pustych wejść, pustego zużywania budżetu, czyli wysokiego współczynnika odrzuceń.

W treści reklamy musimy ująć to, co chcemy zaprezentować czy sprzedać.

Co w takim razie powinna zawierać treść reklamy?

W treści reklamy musimy ująć to, co chcemy zaprezentować czy sprzedać. O czym chcemy zakomunikować internaucie. Musi być tam to, co nas wyróżni wśród pozostałych firm. I to jest jeden z największych atutów AdWords w porównaniu z promocją w wynikach naturalnych, w których nie można tak elastycznie tego opisu zmieniać. Tutaj możemy go zmieniać co np. 10-15 minut, jeśli byłaby taka potrzeba.

Czy są zwroty, które będą zachęcać internautę do kliknięcia w naszą reklamę?

Tak. Jeśli wyprzedaż, to – czego? Jaki jest procent rabatu? O ile są niższe ceny – 10, 20, 50 zł? A może jest darmowa wysyłka? Musimy zamieścić tzw. call to action, czyli wezwanie do działania. Tak jak na Allegro jest przycisk „Kup teraz”, tak samo w kampanii linków sponsorowanych najlepiej użyć słów: „Sprawdź naszą ofertę”. „Kup już dziś”. „Nie zwlekaj”. „Sprawdź wszystkie nasze produkty”. Zawsze starajmy się zakończyć naszą reklamę takim sugestywnym hasłem. Google poleca tę metodę, ponieważ może mieć faktyczny wpływ na zachowanie odbiorców reklamy. Musimy dać internaucie jasno do zrozumienia, jakie działanie ma wykonać.

Landing page jak galeria handlowa

Reklama gotowa, a co z przygotowaniem samego sklepu internetowego do kampanii? Wrzuciłam hasło „wyprzedaże bielizny”. Pojawiły się linki i po kliknięciu w jeden z nich zostałam przeniesiona na stronę główną sklepu. Ale gdzie tutaj są te wyprzedaże?

W profesjonalnie przygotowanej kampanii link kieruje na dobrze przygotowaną stronę docelową, czyli tzw. landing page. Tu, niestety, wiele firm popełnia błąd, bo kieruje internautę na stronę główną. Google sugeruje, że landing page powinien być stroną dostępną dla internauty maksymalnie w trzech kliknięciach. A najlepiej, żeby to była strona już od razu widoczna. Jeśli ktoś robi wyprzedaż biustonoszy, a kieruje na stronę główną, w której musimy wejść na wyprzedaże, a potem dopiero przejść na dział biustonoszy, to jest to ryzykowne. Musimy zastanowić się, czy jeśli nasz internauta wpisuje frazę „biustonosze na duży biust”, to czy trafiając na daną podstronę, uzyska oczekiwane informacje. Nasz potencjalny klient powinien trafić szybko na stronę, która wartościowymi treściami ułatwi mu wybór produktu. W kampanii linków sponsorowanych dążymy do tego, aby zrobić taką stronę docelową reklamy, która będzie odpowiadać tej reklamie.

Algorytmy wyszukiwania cenią sobie bardzo treść, która jest użyteczna dla internauty. Czy poradnik dla panów „jak kupować” ma sens?

Jeśli ja nigdy nie zamawiałem bielizny dla swojej żony, a chciałbym jej zrobić taki prezent, to na podstawie strony internetowej powinienem wiedzieć, jak go wybrać. Widziałem też ciekawe i pomocne rozwiązanie w sklepie odzieżowym, które, sądzę, byłoby dobrym pomysłem w sklepie bieliźnianym – poradnik na temat doboru fasonów na konkretne okazje i znaczenia kolorów.

slowniczek-01Czy jest sens robienia kampanii reklamowych, jeśli mamy małą ilość produktów w sklepie?

Sądzę, że świadomość atutów własnej oferty pomaga w sprzedaży. Jeśli sami nie wiemy, jaką korzyść, wartość sprzedajemy klientowi wraz z naszym produktem, to zrobienie dobrej, skutecznej kampanii będzie trudne. W przypadku małego asortymentu można skoncentrować się na wyeksponowaniu go pięknymi fotografiami lub promować się na niskie ceny. Wszystko zależy od tego, do kogo kierowana będzie reklama.

Jak powinna wyglądać strona „landing page”, aby przyciągnąć uwagę? Jakie pomysły moglibyśmy zaproponować na letnie promocje oprócz rabatów? Żeby to był wyróżnik wśród innych kampanii?

Czemu nie postawić na przykład na hasło: „zmień swoją garderobę na wiosnę”? Narzuci to konwencję kolorystyczną, dobór zdjęć, a nie wymusi przecież wymiany asortymentu, bo promować możemy nasze tradycyjne modele, tyle że w innej odsłonie. 95% internautów nie będzie świadomych (i nie musi to mieć dla nich znaczenia), że sprzedajemy ten wiosenny produkt już od pół roku. Taka kampania odwoła się do innych potrzeb niż te związane z niską ceną, więc nie trzeba nawet opakowywać tej wiosennej kolekcji akcją rabatową,

Z tym wiążą się słowa kluczowe. Czy pod hasłem wiosenna bielizna szukałabym czegoś do kupienia czy tylko znalezienia informacji w sieci?

Kiedy zastanawiamy się, czy dane słowo kluczowe jest dobre do kampanii linków, możemy je wpisać do wyszukiwarki Google i zobaczyć, jakie strony tam się wyświetlają. Jeśli na frazę „wiosenna bielizna” wyświetlają się same strony informacyjne, ale żaden sklep internetowy, to raczej jest to złe hasło. Wyszukiwarka Google pokazuje te strony, które na dane zapytanie najczęściej się wyświetlają. Czyli jeśli tam nie ma sklepów internetowych, tzn. że pod daną frazą internauci raczej nie chcą kupować. Ale znów trzeba sprawdzić to, bo może jest to nisza i warto w nią zainwestować.

Czy opisy produktów w sklepie internetowym mogą sprzyjać właściwemu wyszukiwaniu?

W linkach sponsorowanych większe znaczenie ma umieszczenie w treści reklamy danej frazy kluczowej. Np. fraza „czerwone biustonosze” była wyszukiwana w ciągu miesiąca 30 razy, ale w styczniu już 70 razy.

Wydaje mi się, że to mało.

To prawda, ale dane zapytanie może mieć wiele swoich odmian, bo ja wpisałem „biustonosz czerwony”. A może też występować pod „czerwony biustonosz” czy „czerwone biustonosze” itd. Reklamy w AdWords tworzy się grupami i tu wyznacznikiem będą odmiany frazy „biustonosz czerwony”. Wtedy niezależnie od tego, jakiej frazy internauci będą używać, i tak nas znajdą.

Lekcja sieciowej ekonomii

W jaki sposób mierzymy wyniki? Co kryje się pod symbolem, który pokazuje efektywność kampanii, czyli CTR?

CTR to skrót od click-through Rate, czyli współczynnika, który mówi nam, ile mamy kliknięć w proporcji do wyświetleń. Jeśli CTR wynosi 3%, to oznacza, że ze 100 osób, które widziały reklamę, 3 osoby w nią kliknęły. Jaki współczynnik CTR świadczy o dobrze prowadzonej kampanii? Zależy od liczby fraz i ich grupy docelowej. Jeśli zrobimy kampanię bardzo sprecyzowaną i skupimy się na frazach typu „duże biustonosze”, „biustonosze na duży biust”, to współczynnik kliknięć będzie wyższy, ponieważ wszystkie kobiety, które wpisują frazę „biustonosz na duży biust” są konkretnie zainteresowane takim produktem.. A jeśli spróbujemy reklamować duże biustonosze poprzez frazy „bielizna damska” czy „biustonosze”, to tylko część wyszukujących za pomocą tak ogólnych fraz będzie zainteresowana zakupem bielizny w dużych rozmiarach. Tym samym reklama będzie wyświetlana częściej, ale klikana rzadziej.

Czy wtedy takiego słowa kluczowego należałoby się pozbyć?

Raczej tak, ponieważ wysoki współczynnik CTR informuje Google, że nasza kampania jest chętnie klikana. A skoro jest chętnie klikana, pokazujmy ją wyżej za niższe stawki za kliknięcia.

slowniczek-02Myślałam, że zasada jest inna. Jeśli często klikamy, to więcej za nią płacimy (śmiech).

Nietrafne linki – kierujące na strony nieprzydatne dla internautów – zniechęcają użytkowników wyszukiwarki do tej formy reklamy. By do tego nie dopuścić, Google honoruje reklamy dobrze dopasowane przez reklamodawców. Dlatego jeśli mamy dobrą kampanię, dobrze zoptymalizowaną, to finalnie będziemy płacić mniej.

Proszę jeszcze o wyjaśnienie symbolu CPC.

CPC, czyli z ang. cost per click, to koszt za kliknięcie.

Czy lepiej kampanie linków prowadzić skokowo czy cyklicznie, np. przez kilka miesięcy?

Od branży zależy, która strategia przyniesie więcej korzyści, ale trzeba pamiętać, że cykliczna, prowadzona bez przerw kampania, tworzy nam pozytywną historię, co ma odbicie w niższych cenach za kliknięcie (CPC).

A jakie rozliczenie jest bardziej korzystne dla klienta?

Zwykle model CPC, czyli płatności za jedno kliknięcie w reklamę.

Poprosiłabym o wyjaśnienie i przykład, ile dokładnie zarabiamy dzięki reklamie w wyszukiwarce?

Google opisuje to tak: „Jedną z metod wyznaczania ROI (z ang. return on investment – zwrot z inwestycji) jest równanie: (przychody –- koszty sprzedanych towarów i usług) / koszty sprzedanych towarów i usług”
Dla ułatwienia obliczeń, zakładamy, że:
1. Posiadamy produkt, którego zakup/wytworzenie kosztuje 10 zł, a sprzedajemy go za 30 zł.
2. W kampanii AdWords wydaliśmy 100 zł i sprzedaliśmy 20 produktów.
3. KALKULACJE:
Przychód wynosi: 20×30 zł=600 zł
Koszty reklamy: 100 zł
Koszty zakupu/wytworzenia produktów: 20×10 zł=200 zł
ROI: (600-100-200)/(100+200)= 300 zł/300 zł = 100%
ROI wynoszące 100% oznacza, że za każdą wydaną złotówkę na zakup towarów/ ich produkcję oraz promocję zyskamy 2 złote

Liczy się internet

Jakie narzędzia w ramach kampanii AdWords możemy wykorzystać oprócz linków sponsorowanych?

Poza tekstowymi linkami sponsorowanymi możemy tworzyć kampanie tekstowe, graficzne, wideo na stronach partnerów Google. Są to strony, które udostępniają miejsce na wyświetlanie reklamy. To są serwisy typu onet, olx, pudelek, wp, otomoto, demotywatory, gry.pl., wiadomości.wp.pl, gumtree. Jest tych serwisów w Polsce kilkadziesiąt czy może nawet kilkaset tysięcy.

A w jakich serwisach najlepiej by było promować bieliznę?

Google ma do tego odpowiednie narzędzie. Na przykład dla frazy „bielizna nocna” poleca nam takie serwisy, w których może wstawić reklamę i które akceptują reklamy tekstowe, graficzne i wideo. Np. balkonetka.pl, moda.pl, stylistka.pl, szafa.pl, ubierzmysie.pl, lejdisbook.pl, tematmoda.pl, avanti24.pl, kobietamag.pl, fashionmedia.pl.

Czy Google szykuje dla nas jakieś niespodzianki w przyszłości? Aby poznać jeszcze lepiej nasze preferencje?

Przygotowywane są projekty, w których mechanizmy będą śledzić nasze maile na poczcie Gmail i ich tematykę, aby zaproponować odpowiednie produkty. Google użył Gmaila, ponieważ jest to ich produkt. Czy będą to robić inne portale – trudno powiedzieć. Natomiast na Gmailu nie ma reklam zewnętrznych, czyli spamu. Jestem ciekawy, jak te reklamy będą wyglądały, bo one będą analizowały historycznie treść naszych maili. Myślę, że będzie to analiza bez zrozumienia, tylko w poszukiwaniu słów kluczowych. Jeśli znajdą się te frazy, to być może będziemy w danej grupie, gdzie się wyświetlą.

Dwa tygodnie po zakupie przychodzi mail z informacjami o modelach, którymi pani może być zainteresowana i rabatem obowiązującym przez miesiąc. Wtedy ten sklep przestaje być przeciętny. Można się z nim identyfikować.

Ciekawe, że ten świat wirtualny nie jest wcale wirtualny, bo pozwala na dokładną analizę preferencji każdego z nas.

Często mi się zdarza, że otrzymuję zapytanie od klienta, czy jego serwis – stworzony w prostej technologii – da się wypozycjonować. Ciężko jest konkurować z serwisami, które mają zaawansowane technologie, opcje związane z rabatami, programami lojalnościowymi, wbudowane w ten sklep. Na przykład dwa tygodnie po zakupie przychodzi mail z informacjami o modelach, którymi pani może być zainteresowana i rabatem obowiązującym przez miesiąc. Wtedy ten sklep przestaje być przeciętny. Można się z nim identyfikować. Zaczynamy go lepiej kojarzyć.

Może się z nim nawet zaprzyjaźnić, bo przesyła informacje, którymi jesteśmy zainteresowani.

Dokładnie. Myślę, że skończyła się era sklepów internetowych tworzonych bez pomysłu, na hurra. Kiedyś wystarczyło zaproponować niższą cenę. Dziś nie jest sztuką kupić tanio, ale w dobrym sklepie, dobry produkt i w dobrej cenie. Nie chodzi tylko o to, aby było taniej niż w sklepie stacjonarnym, ale też wygodniej. Z czasem coraz bardziej będzie się liczyć nie tylko asortyment, ale także opcje płatności, dostawy, szybkość realizacji zamówienia. Na satysfakcję klienta składa się szereg czynników, i na pewno nie jest to tylko cena.

Dziękuję za rozmowę. W jesiennym wydaniu przyjrzymy się komunikacji i reklamie w mediach społecznościowych.

Zapraszam do lektury poprzedniej i kolejnych części „Złapani w sieć, czyli e-marketing w praktyce” – linki pojawią się tutaj wkrótce!

Artykuł ukazał się w magazynie Modna Bielizna nr 69 (lato 2015).

sunrise_systemSunrise System działa na rynku od 2003 roku i jest jedną z pierwszych polskich agencji interaktywnych specjalizujących się w marketingu w wyszukiwarkach internetowych. Spółka jest częścią międzynarodowej grupy wydawniczo-medialnej Bauer Media Group. W swoim portfolio ma ponad 10 000 promowanych stron www, dla klientów z różnych branż gospodarki.